147. rocznica urodzin Wincentego Witosa

W kolejną rocznicę urodzin Wincentego Witosa, zapraszamy na artykuł poświęcony jego dzieciństwu i początkom kariery politycznej. Wpis przygotowany został przez Janusza Skickiego – kierownika Oddziału Muzeum Wincentego Witosa w Wierzchosławicach.

Był jedną z czołowych postaci sceny politycznej II RP. Nie tylko aktorem, któremu przypadło grać nieraz pierwszoplanową rolę. Często też reżyserem i współtwórca politycznych spektakli. Dla jednych był bożyszczem, dla innych obiektem oszczerstw. Pisano o nim poematy i opowiadano niewybredne dowcipy.

Rok Pański 1874 nie zapowiadał się być rokiem obfitującym w specjalne wydarzenia. Mieszkańcy wsi Wierzchosławice jak zwykle, tak i w tym roku w długie zimowe wieczory zbierali się u sąsiadów by pogwarzyć o swoich troskach i kłopotach życiowych i dowiedzieć się najnowszych wydarzeń w ich wsi i okolicy. W jeden z takich styczniowych wieczorów Wierzchosławice obiegła wiadomość, że oto Wojtkowi Witosowi, temu żonatemu z Kaśką Srokówną urodził się syn.

No cóż – odezwał się stary Rzymek – jeszcze jedna bieda więcej na świecie. Bo co taki Wojtek może dać swojemu synowi? Te dwie morgi lichego pola ani jednej gęby nie wyżywią. W biedzie się chłopak urodził i w biedzie umrze.

– Księciu Sanguszce będzie lasy karczował, albo pole odrabiał, a za to ani porządnych portek sobie nie kupi – dodała Solakówna.

Chłopcu na chrzcie dano imię Wincenty, jako że Witosowie uważali za szczęśliwe dwie litery „W” złączone ze sobą. Ojciec Wojciech Witos, to syn niech będzie Wincenty.

świadectwo chrztu Wincentego Witosa

świadectwo chrztu Wincentego Witosa

Wincenty Witos przyszedł na świat 21 stycznia 1874 roku w przysiółku Wierzchosławic zwanym Dwudniaki. W IV tomie księgi chrztów parafii Matki Bożej Pocieszenia w Wierzchosławicach z datą 22 styczeń 1874 rok, a był to czwartek, dzień świętego Wincentego, pod numerem czwartym wpisano nazwisko urodzonego dzień wcześniej Wincentego Witosa. W obecności rodziców Katarzyny (z domu Sroka) i Wojciecha Witosów oraz rodziców chrzestnych Anny Stankowskiej i Jana Sroki, został ochrzczony przez wikarego księdza Michała Sopatę. Wincenty był najstarszym z trojga dzieci Wojciecha i Katarzyny, miał dwóch młodszych braci – Andrzeja i Jana, który zmarł jako dziecko. Rodzina Witosów z dwoma morgami gruntu niskiej jakości i połową chałupy składającej się z izby i sieni przerobionej na stajnie należała do jednej z biedniejszych rodzin w Wierzchosławicach. Po latach Witos pisał: Od piątego roku życia pasałem jedyną ojcowską krowę, włócząc ją po dołach i brzegach na powrozie aby dała więcej mleka, będącego jedyną omastą w naszym aż nadto skromnym gospodarstwie. Ubóstwo niewątpliwie wpłynęło na poziom edukacji Wincentego Witosa. W dziesiątym roku życia został przez rodziców posłany do szkoły, do której uczęszczał w ciągu czterech zim. Całą moją edukację stanowiła dwuklasowa szkoła ludowa w Wierzchosławicach, a dalsze wykształcenie – to namiętne czytanie różnych pism i książek, jakie tylko mogłem zdobyć. Rychło nabrał gorączkowego zamiłowania do książek. Stał się samoukiem. Wieczorami dużo czytał, szedł „ku Polsce”: Nie spaliśmy tej nocy prawie zupełnie. Ja czytałem głośno, ojciec słuchał jak świętej Ewangelii. Była to książka o powstaniu kościuszkowskim, udziale w nim chłopów, ich bohaterskich walkach i zwycięstwach. Uniwersale połanieckim, upadku tego powstania, dalszych losach narodu i Naczelnika Kościuszki. Widziałem, że ojcu ciekły łzy z oczu. […] Czytanie książek i gazet rozszerzało mój horyzont, a równocześnie podniecało ambicje i pchało do wysiłków…

Po krótkim okresie nauki ojciec wziął go ze sobą do pracy przy karczowaniu drzew w lesie. Zanim więc stał się chłopskim gospodarzem był przez lat kilkanaście młodocianym robotnikiem. Dopiekała mu krzywda społeczna i pogarda, która otaczała najbiedniejszych na wsi. Pracował by wyrwać się z tego kręgu poniżenia: Moim marzeniem początkowo było zdobycie kawałka chleba, stanowiska równego drugim, głosu we wsi i gminie. […] Dążyłem do tego, by stanąć na równi z drugimi. Z trudem zdobywał pieniądze. Oszczędność posunął do ostatnich granic, które niektórzy uznaliby za skąpstwo. Po latach pisał: Dla tej oszczędności wypaliłem pierwszego papierosa w trzydziestym roku życia i to z najtańszego tytoniu, unikałem towarzystwa, omijając karczmę, muzykę, zabawę.

Początki aktywnej działalności przerwał Witosowi w 1895 roku pobór do wojska. Czteroletnią służbę odbywał w 11 kompanii 57 pułku piechoty w Tarnowie a następnie przeniesiony został do II pułku artylerii wałowej w Krakowie. Po odbyciu służby wojskowej, Wincenty Witos ożenił się 8 lutego 1898 roku ze starszą od siebie o trzy lata Katarzyną Tracz. Po latach napisał: …okazała się być kobieta nie tylko bardzo pracowitą, ale przy tym ogromnie rozgarniętą i znającą się bardzo dobrze na wielu rzeczach. Zaradna i pracowita żona zajmował się również wychowywaniem jedynej córki Julianny. Dzięki dobremu ożenkowi Witos powiększył swoje gospodarstwo, z biednego chłopa stał się średniozamożnym gospodarzem.

Ludowcy w Kole Polskim w parlamencie austriackim

Okres największej aktywności Witosa to czas rodzenia się polskiego ruchu ludowego. W tym czasie działalność Witosa związała się z nowo powstałym w 1895 r. Stronnictwem Ludowym. W dniu 28 lipca 1895 r. na zjeździe chłopów w Rzeszowie założono Stronnictwo Ludowe. Na swoim III Kongresie, odbytym 27 lutego 1903 r. w Rzeszowie, ludowcy zmienili nazwę swojej partii na Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL). W tym samym roku Wincenty Witos wszedł do Rady Naczelnej tegoż stronnictwa a dwa lata potem założył własne koło PSL w Wierzchosławicach, liczące 70 osób. Miarą szybko rosnącej popularności Witosa i ruchu ludowego były wybory do Sejmu Krajowego we Lwowie w 1908 roku a następnie wybory do parlamentu austriackiego w Wiedniu w roku 1911. Witos otrzymując mandaty poselskie do obu tych izb stał się rzeczywistym przedstawicielem politycznych interesów wsi.

(js)