Wystawa „Za ścianą świata”
Start: 2022-03-14 14:00:00
Koniec: 2022-05-29 00:00:00
Muzeum Etnograficzne, ul Krakowska 10
Wystawa poświęcona jest twórczości Władysławy Iwańskiej /1927-2005/, jednej z najwybitniejszych reprezentantek współczesnego malarstwa „intuicyjnego” w Polsce. Jest to równocześnie pierwsza indywidualna wystawa prac artystki, przygotowana po Jej śmierci /malarka zmarła 25 listopada 2005 r./.
Władysława Iwańska urodziła się i przez całe życie mieszkała w Nowym Sączu. Jak wyznała kiedyś, rysowanie i malowanie już od najmłodszych lat było jej najbardziej radosnym zajęciem. Prawdziwy kontakt ze światem sztuki rozpoczął się w jej życiu we wczesnych latach 50., gdy, po raz pierwszy wzięła udział w wystawie. Organizatorem zbiorowej wystawy malarstwa był ówczesny dyrektor sądeckiego muzeum, znany rzeźbiarz Zbigniew Borowski. Niedługo potem, w 1957 r., ściągnął on młodą malarkę do pracy w muzeum, gdzie Władysława Iwańska spędziła jedenaście lat. Tam zetknęła się ze środowiskiem artystycznym Nowego Sącza, m.in. z Ewą Harsdorf, która utwierdziła ją w wyborze drogi artystycznej.
Malarka przez wiele lat była członkiem Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Nowym Sączu, uczestniczyła w kilkudziesięciu wystawach Towarzystwa, otrzymała m.in.wiele nagród na dorocznych przeglądach twórczości TPSP. Ma w dorobku szereg wystaw indywidualnych, spośród których za najważniejsze uznać trzeba wystawy przygotowane przez Muzeum Okręgowe w Nowym Sączu; w 1983 r. w Domu Gotyckim, w 1997 r. w Muzeum Nikifora w Krynicy i w 2004 r. ponownie w Domu Gotyckim z jubileuszu okazji 50-lecia pracy artystycznej. W br. malarka dostąpiła największego artystycznego wyróżnienia, jej obrazy zostały zakwalifikowane przez międzynarodowe jury i reprezentowały Polskę na wielkiej, IX Międzynarodowej Wystawie Sztuki Samorodnej INSITA 2010 w Słowackiej Galerii Narodowej w Bratysławie.
Źródła twórczości Władysławy Iwańskiej tkwią w jej talencie i szczególnej wrażliwości estetycznej, ale także w osobistych przeżyciach mających niestety i tragiczny wymiar. Malarka mieszkała w Nowym Sączu na Helenie, w dzielnicy stale zagrożonej powodzią. Wody Dunajca wielokrotnie zalewały i rujnowały jej skromny domek, ona sama nie raz, wraz z rodzicami, musiała ratować swoje życie ucieczką. Poczucie strachu, zagrożenia żywiołem, które odcisnęło tak silne piętno na jej życiu, znalazło także wyraźne odbicie w jej twórczości, szczególnie w takich seriach jak „Smutna” i „Powódź”.
Cały dorobek artystyczny Iwańskiej układa się w serie liczące od kilku do ponad 200 prac. Każda z serii jest malarską opowieścią, obrazki ułożone są w określonej kolejności i wypełnione treścią jak kolejne stronice książki. Do najciekawszych serii obrazów należą: Pustynny powiew, Raj, Artystyczne miasteczka, Sierota kuli ziemskiej, Żywe fale, Żywe chmury, Żywe niebo, Dziady, Krople rosy, Ziemski raj-Dolina łez, Wiatr w ukłonach, Śmiertka, a także serie religijne: Trzej Królowie, Święty Marcin, Święta Kinga, Ojciec Kolbe i inne.
Władyslawa Iwańska najbardziej lubiła malować przy muzyce i wspominała z żalem, że musiała kiedyś przerwać naukę gry na skrzypcach. Muzykę zastępowała nieraz własnym śpiewem lub poetyckimi strofami, które jak stwierdziła same „wypowiadają jej się” w trakcie malowania.
Ważną inspirację dla twórczości Wł. Iwańskiej stanowiła przyroda, ze zmieniającą się kolorystyką otoczenia wynikającą z cyklu pór roku. Znalazło to przepiękny wyraz w serii „Jesienny powiew”, liczącej ok. 130 obrazów układających się w krótsze cykle, jak np. „Jesienny wiatr, Powiew jesiennymi liśćmi, Jesienna pajęcza nić”. „Jesienny powiew” przechodzi z kolei bez wyraźnej granicy w dużą serię zimową pt. „Płaty śniegu”. Władysława Iwańska bardzo kochała zimę, chociaż w materialnych warunkach jej codziennego życia ta pora roku była dla niej okresem niemalże dramatycznej walki o przetrwanie.
W specjalny sposób przedstawiane bywają żywioły atakujące ludzkie siedziby. Przyjmują one nieraz wręcz fizyczne cechy istot żywych. „Żywe chmury” z pyskami zwierzęcymi atakują samotne domki kojarzące się z chłopięcymi główkami. Podobnie ożywioną częścią przyrody stają się polne „Tańczące strachy”, których pląsy podpatruje malarka.
Wspólną cechą większości obrazów Władysławy Iwańskiej jest nastrój pewnej nostalgii, tęsknoty, czasem smutku, jakiejś łagodnośći i wyciszenia. Może dlatego tak wielu ludzi lubi mieć u siebie obraz sądeckiej malarki, wskazując że jego bliskość działa uspakajająco.
Jeśli chodzi o walory czysto plastyczne, największym atutem obrazów Iwańskiej jest ich mistrzowska kolorystyka. Nie przypadkiem w bogatej już publicystyce poświęconej artystce jest ona określana jako ”Mistrzyni nieba” i „Malarka najpiękniejszych snów”.
W wymiarze psychologicznym świat malarstwa Władysławy Iwańskiej był jej lepszym światem, jej „azylem” i „rzeczywistością” lepszą od tej, w której przyszło jej żyć.
Prawdziwym „mikrokosmosem” malarki jest jej uboga chatka nad Dunajcem, której wszystkie ściany wewnątrz zdobią bajkowe malowidła. Ale tylko nieliczni mogli zobaczyć je na własne oczy. Za jej życia nie zostały też nigdy sfotografowane ani sfilmowane, malarka nie zgadzała się na to. Broniła dostępu do swego świata, niechętnie wpuszczała kogokolwiek do domku. Te malowidła były jej skarbem, i tylko tym co miała wyłącznie dla siebie, czego nikt nie mógł jej odebrać.
Żyła i tworzyła w niezwykle trudnych warunkach materialnych. Cierpiała, ale przede wszystkim chroniła swoje obrazy, z którymi nie chciała się rozstawać. Sama była osobą krystalicznie szczerą, i łatwowierną w stosunku do innych, dlatego nietrudno było ją skrzywdzić, nawet niechcąco, co potem bardzo długo i boleśnie przeżywała w swoim wnętrzu, nie okazując tego na zewnątrz. Chyba dlatego, z latami, odsuwała się coraz bardziej od ludzi. Coraz trudniej było zbliżyć się do niej nawet tym nielicznym, którzy pełni dobrych intencji, zafascynowani jej sztuką chcieli pomóc artystce.
Pomimo tego odsuwania się malarki od ludzi, oryginalna twórczość Władysławy Iwańskiej jest dobrze znana i wysoko ceniona przez sądeckie środowiska artystyczne, jej obrazy znajdują się w zbiorach kilku polskich muzeów i w kolekcjach prywatnych.
Po śmierci Władysławy Iwańskiej, mała grupa ludzi zafascynowanych jej twórczością, podjęła próbę uratowania domku artystki, w którym chcą w przyszłości urządzić poświęcone jej muzeum.
Kurator wystawy: Katarzyna Lasko
Tytuł wystawy wybrany został przez samą malarkę. Jest to tytuł jednej z serii Jej obrazów.
Wystawa zorganizowana ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu.
Zdjęcia z wernisażu: